Zapora Solina - zwiedzanie

Co roku szukamy miejsca na najpiękniejsze wakacje. Dowiadujemy się, gdzie możemy najlepiej spędzić urlop. Szukamy najtańszych sposobów na zobaczenie pięknych miejsc. W Polsce jest wiele miast, miejsc wartych do zwiedzenia. Mamy różne podejście do wspólnych wakacji. Niektórzy lubią góry, inni kochają morze. Często patrzymy na to, czy jedziemy z dziećmi, czy może z partnerem. Jednak pięknym i wartym do obejrzenia miejscem w Polsce jest zapora Solina.

Zalew Smoliński jest położony w sercu Bieszczad. Będąc w Bieszczadach jest to punkt, który musimy obejrzeć. Po całym dniu wędrówki możemy odpocząć nad zalewem, w którym możemy zażyć odprężającej kąpieli.

Zapora Solina – zwiedzanie
Zwiedzanie wnętrza zapory w Solinie jest płatne, lecz są to nieduże pieniądze. Największy koszt wejścia dorosłej osoby to tylko 18 zł.
Historia zapory sięga 1921 roku. Początkowa budowa miała miejsce w Myczkowcach, gdzie powstała tzn. Zapora mniejsza. W 1960 roku zaczęto budować miejsca noclegowe dla pracowników, którzy a w ciągu 8 lat powstała największą w Polsce tama. Tam zaczęła zbierać się woda z Sanu i Solinki, że ale również mniejszych jeziorek i tak powstał Zalew Soliński. Po Solinie możemy się przepłynąć niewielkimi statkami lub żeglówką. W opanowaniu porządku na bieszczadzkim morzu pomaga służba wodna i tzw. cisza motorowa.
Zapora w Solinie ma długość 664 metro i 8 metrów szerokości. Spokojnie możemy nią spacerować bez przeszkód i długich kolejek. Zwiedzających jest dużo, ale jednak nie musimy się tym martwić. W środku zapory jest 2,5 kilometrów tunel, który jest udostępniony turystom. Na początku naszego zwiedzania obejrzymy krótki film, który wytłumaczy nam jak działa zapora. Po filmie następuje zwiedzanie z przewodnikiem. Do wnętrza zapory nie możemy wnosić aparatów i kamer, dlatego musimy dobrze słuchać, co mówi przewodnik, żeby wszystko zapamiętać. W środku panuje temperatura około 8 stopni i bardzo duża wilgotność powietrza. Oprócz warunków panujących w środku musimy przygotować się na pokonanie 100 stopni schodów.
Na samym początku zwiedzania zobaczymy stare turbiny, które nie są już w użytku jednak są warte do zobaczenia. Następnie przejdziemy do hali maszyn, gdzie jest dość głośno o ile w użyciu będzie, któryś z hydrozespołów. W tym miejscu możemy również zobaczyć ogromny dźwig do konserwacji tych urządzeń. Kolejnym punktem dla zwiedzających jest galeria Serwisów, która znajduje się 6 metrów pod poziomem jeziora. Następnie przechodzimy do drugiej galerii, gdzie przedtem musimy pokonać ok. 50 schodów i jesteśmy na wysokości dna jeziora. W to ostatni punkt zwiedzania. Wewnątrz możemy wyczuć zapach mineralizowanej wody, a po wyjściu odczujemy nagłą zmianę temperatury i wilgotności.
Zapora robi ogromne wrażenie. Widok wielu ton betonu wiszących nad nami oraz świadomość, że napiera na mury ok 60 metrów wody jest fascynujące. Wrażenia zostają na długo po wyjściu i jest to miejsce godne polecenia dla innych. Zwiedzając Bieszczady jest to absolutnie miejsce, w które trzeba zobaczyć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here